Wiosna to pora roku obfita w kolory żywe i takie świeże, soczyste. Taka też jest moja praca. Można by ją nazwać bieżniko - serwetą bo tak naprawdę to ani nie bieżnik, ani serweta, jest to coś co można położyć na stół i już. Jak zwał tak zwał. Zaczęłam od zszycia pasów.
Później pocięłam te paski w trójkąty przy pomocy linijki 10º zmniejszając stopniowo trójkąty. Tak wyglądało przed zszyciem trochę duże się wydawało
ale już po zszyciu było ok.
a to już efekt końcowy. Wyrównałam te ząbki bo jakoś tak mi nie pasowały. Nie bardzo też wiedziałam jak wybrnąć z pikowaniem więc żeby nie zaśmiecać to "usiadło" tam sześć motylków które pięknie się prezentują (niestety zdjęcia tego nie oddają)
i jeszcze fotka w zbliżeniu pikowanego motyla
Lubię kolor zielony choć nie koniecznie w odzieży, bardziej jako dodatek, dekoracja......
Z czym połączyłabym seledynowy ................może z różowym albo niebieskim.